Jak powstaje białe złoto i jakie są najpopularniejsze próby?

Złoto to metal, który od zawsze podbijał serca miłośników i miłośniczek biżuterii. Nie każdy jest jednak przekonany do tego surowca. Obecnie ciekawą alternatywę stanowi białe złoto. Cieszy się ono niezwykłą popularnością. Choć materiał ten na pierwszy rzut oka łudząco przypomina srebro, nie występuje w przyrodzie w postaci pierwiastka. W rzeczywistości jest to stop, który wytwarza się poprzez dodanie innego typu metali do złota o próbie 999, przy czym procentowy udział pierwiastków decyduje nie tylko o intensywności koloru, ale i o właściwościach metalu. Materiał, mimo upływu czasu, nie zmienia swojej barwy, a ponadto jest trwały i odporny na zarysowania oraz uszkodzenia. To właśnie z tego powodu białe złoto wykorzystuje się do produkcji elementów biżuterii, takich jak np. pierścionki zaręczynowe. O czym warto pamiętać, decydując się na zakup wyrobów z białego złota? W poniższym artykule omówimy podstawowe zagadnienia dotyczące stopu.

Jak powstaje białe złoto w praktyce?

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, białe złoto nie jest pierwiastkiem występującym naturalnie w przyrodzie. Wobec tego należy odpowiedzieć na pytanie: jak powstaje białe złoto? Tworzy się je na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest dodanie do metalu bazowego, czyli złota o próbie 999, domieszki miedzi, niklu oraz palladu. To właśnie dzięki tym pierwiastkom przybiera ono kolor platyny. W dalszej kolejności następuje rodowanie. Polega ono na galwanicznym naniesieniu cienkiej powłoki rodu na złoto. Proces ten pozwala na osiągnięcie srebrzystego połysku oraz uzyskanie efektu tzw. śnieżnej bieli. Ponadto w ten sposób utwardza się powierzchnię metalu, dzięki czemu wyroby mogą posłużyć przez dłuższy czas. Drugą metodą jest połączenie królewskiego metalu i niklu w równych proporcjach (50/50). Wówczas białe złoto nie wymaga rodowania. Warto jednak mieć na uwadze to, że wiele osób jest uczulonych na nikiel i być może osoba, której planujesz kupić biżuterię, też należy do tej grupy. Jeśli zależy nam na tym, by podarunek był odpowiedni, warto podczas zakupu zwrócić szczególną uwagę na próbę złota.

Wyjaśnijmy, jakie są najpopularniejsze próby białego złota.

Osoby, które przeglądają ofertę skupu złota lub salonu jubilerskiego, często zastanawiają się nad tym, co wpływa na cenę biżuterii. Jednym z istotnych czynników dotyczących kosztu zakupu jest tzw. próba. Termin ten odnosi się do sposobu określenia zawartości czystego chemicznie złota w stopie. Wartość ta podawana jest w promilach, bądź w karatach. Według polskiego prawa wyrób z metalu szlachetnego, który jest sprzedawany, musi zostać opatrzony informacją dotyczącą cechy probierczej. Ma to związek z przepisami dotyczącymi Prawa probierczego, konkretnie z ustawą z dnia 1 kwietnia 2011 roku. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie są próby białego złota. Osoby, które planują zakup elementów biżuterii, mają duży wybór. Do najpopularniejszych prób należą 750, 585 oraz 333, natomiast klienci dużo rzadziej decydują się na zakup 960, 500 oraz 375.

Omówiliśmy, jak powstaje białe złoto. A jak wytwarza się inne odmiany?

Choć białe złoto cieszy się wielką popularnością, warto pamiętać o tym, że rynek metali szlachetnych rozwija się niezwykle szybko. Stąd też chcąc kupić biżuterię dla kogoś, warto mieć na uwadze, że istnieją różne odmiany (kolory) złota. Czyste złoto połączone ze srebrem i miedzią może przybrać odcień delikatnego różu. Intensywność różowego złota zależy od proporcji kruszców – jeśli w stopie znajduje się więcej srebra niż miedzi, to barwa będzie bardziej subtelna. Łącząc królewski metal z żelazem i niklem, można uzyskać także niebieskie złoto. Jest to jeden z najrzadziej stosowanych stopów, który wykorzystuje się w wyrobie obrączek i pierścionków. Decydując się na kupno jakiejkolwiek kolorowej odmiany złota, warto pamiętać, że poszczególne stopy mogą być szczególnie podatne na uszkodzenia mechaniczne. Każdy, kto planuje czyszczenie metalu, powinien zachować pełną ostrożność – w przeciwnym razie mogą np. powstać rysy, które wpłyną na wartość wyrobu.